Duchowa Podróż z Ayahuaską: Spotkanie ze Światem Śmierci

0
210
2022-08-16
Autor: Myślimir

Ayahuasca - oznacza "pnącze duszy" w języku keczua, którym posługują się Indianie. Tradycyjny napój przygotowywany przez południowoamerykańskich szamanów w formie rytualnej. Najczęściej do jego sporządzenia wykorzystywane jest pnącze "Banisteriopsis caapi". Jest to roślina nazywana przez rdzennych mieszkańców zachodniej Amazonii jako Caapi, Ayahuasca, Yage.

Moje doświadczenie po przyjęciu napoju było różnorodne i podzielone na fazy uzdrowienia. Pierwsza była przygotowująca i relaksująca. Czasami aż irytująca, ponieważ nic większego nie miało miejsca. W pewnym momencie po około godziny/półtorej zaczęła przychodzić druga faza. Była potężna, ponieważ czułem, że odłącza duszę od ciała. Byłem świadomy co ma miejsce. Zaobserwowałem, że substancja podróżuje po Moim ciele szukając programów, szkód, które nie są zgrane z Moim JA i uniemożliwiają wzrost świadomości. Osobiście nie posiadałem ich dużo, ponieważ Swoją ścieżkę duchową rozpocząłem kilka lat wcześniej, przechodząc już część Swojej drogi. Ceremonia dopełniła całość i pozwoliła mi przeżyć kolejny proces krystalizacji Jaźni. Miałem wgrany mocny program utraty rodzicielki, a bardziej braku możliwości pożegnania z nią po jej "przejściu do świata ducha" lub tak zwanej "śmierci". Ayahuasca łączy ze światem śmierci, można naprawić kilka istotnych wydarzeń jak pożegnanie lub powiedzenie Do Zobaczenia osobie/osobom, które ceniliśmy, a nie zdążyliśmy im fizycznie powiedzieć, ponieważ odeszły. W świecie śmierci Moja Mama stała przede Mną, wyciągnęła rękę i powiedziała "Do Zobaczenia". Poczułem ulgę i mocną naprawę istotnego i ważnego wydarzenia, które ciążyło na duszy i wiecznie dawało pytania "Dlaczego".

Po weryfikacji i oczyszczeniu Mojego ciała przez Ayahuasca doszedłem do kolejnej fazy uzdrowienia. Trzecia Faza była inspirująca, ponieważ doznałem dużo elementów magicznych plus odpowiedzi na Swoje pytania dotyczące świata ducha. Kolejny poziom wiedzy - pierwotnej płynącej ze źródła życia. Byłem w stanie latać wśród gwiazd, gdzie obserwowałem świat z góry.

Cały proces dopełnił Nasz wspaniały Uzdrowiciel, który wspierał od samego początku. Ayahuasca bez Szamana może być nie skuteczna, ponieważ On jest naznaczony jako przekaźnik ze świata wyżej. W skrócie mówiąc budzi i kieruje substancje w Naszym ciele. Przykład podczas drugiej fazy:

Przed wyeliminowaniem szkodliwych programów, czułem jak powolutku zaczynają wychodzić z Mojej głowy. Niesamowita moc grupy opiekującej dała możliwość ich wyłapania. Nie było mowy o ukryciu, wychodził pod presją grupy. W momencie w którym program puszczał czułem ulgę, gdzie moment wcześniej chciałem uciekać, ale nie wiedziałem gdzie i po co. Później zrozumiałem, że EGO gaśnie i traci moc, dlatego miałem myśli o ucieczce.

Starożytna medycyna jest potężna, a świat po jej przyjęciu jest bardziej mistyczny i zrozumiały. Ceremonia miała miejsce w Czechach, ponieważ tam prawo toleruje spożywanie tego rodzaju substancji. W Polsce kryminał.